Parafia św. Jana Bosko w Wilnie

Wspominając jubileusz wspólnoty „Dievo sodas”

2014-01-16

17 listopada miało miejsce wielkie święto jubileusz dwudziestolecia wspólnoty „Dievo sodas” (Boży ogród).

Była to dla nas wyjątkowa okazja, by podziękować Bogu za te 20 lat wspólnoty i radości; by podziękować pracującym w parafii św. Jana Bosko salezjanom o całej wspólnocie parafialnej; by podziękować naszemu wiernemu kapelanowi ks. Jackowi, a także obecnym oraz byłym członkom wspólnoty, którzy wzrastali i rozwijali „Dievo sodas”.

Oto, co napisał o naszym święcie nasz przyjaciel Remigijus:

„Do święta wiele było przygotowań: świadectwo w parafii, wypisywaliśmy i rozsyłaliśmy zaproszenia do byłych członków wspólnoty, w przeddzień święta udekorowaliśmy sale, była repetycja pantomimy i śpiewów – robiliśmy wszystko, by święto było piękne i niezapomniane. Już od wczesnego świątecznego rana dekorowaliśmy świąteczny stół i przygotowywaliśmy poczęstunek, smarowaliśmy kanapki. Vytautas zatroszczył się o duży czajnik i wielki jak stół tort.

W pół do jedenastej rozbrzmiały dzwony zapraszając na mszę św. Pospieszyliśmy do kościoła, gdzie zbierali się nie tylko członkowie naszej wspólnoty, ale i innych wspólnot „Wiary i światła” z Wilna, Kowna, Kłajpedy, Mariampola, Poniewieża, Szwel i nawet z Sankt-Petersburga. Wszystkich było około setki, a może i więcej… Mszę św. celebrował ks. Massimo i kapelan naszej wspólnoty i najlepszy przyjaciel ks. Jacek. Podczas Mszy Simona i ja czytaliśmy czytania, a Vaida z Giedyminem śpiewali psalm. Nieśliśmy także dary, a ks. Jacek powiedział takie ładne kazanie o naszej wspólnocie, że aż niektórzy nawet zapłakali.

Po Mszy była agapa. Podczas niej nie tylko się ugaszczaliśmy, ale także mieliśmy okazje pobyć z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Po poczęstunku oglądając zdjęcia przypomnieliśmy sobie całe te 20 lat. Wtedy to rozpoczęło się składanie życzeń… najpierw przemawiali byli członkowie wspólnoty: Liutauras, Inesa, która rozkręciła ten maraton życzeń (a ona to na prawdę potrafi), Salius z Nastią, Dainius z Agne, violeta z Martynasem. Następnie przemawiali członkowie innych wspólnot „wiary i światła”. Była pantomima z chórami, deszczem i wydmami. Po tym wszystkim częstowaliśmy się tortem. Szkoda, że to, co dobre i długo wyczekiwane rozpoczyna się i tak szybko się kończy.”

Both comments and pings are currently closed.