Parafia św. Jana Bosko w Wilnie

Historia Wiadomości salezjańskich

„Wiadomości Salezjańskie“ i ks. Jan Bosko

Wprowadzenie

Początek „Wiadomości salezjańskich” był taki: ks. J. Bosko pragnął, aby inni ludzie dowiedzieli się nie tylko o jego dziełach, lecz także i o tym, co jeszcze można więcej uczynić razem z ludźmi dobrej woli. Taki był powód, dla którego na początku zaczął rozważać sprawę „Wiadomości Salezjańskich” a potem zaczął je wydawać. Wkrótce, gazetka ta stała się jedną z najważniejszych form działalności apostolskiej i wydawniczej ks. Bosko. Pragnął on, aby „Wiadomości salezjańskie”:

Informowały, by świat mógł poznać Zgromadzenie, jej działalność – aby w ten sposób służyć wspólnemu dobru.
Wychowywały w szerszym sensie, a więc nie tylko do wiary (wychowanie moralne czy duchowe), lecz także do pełni człowieczeństwa, a także w sferze kultury.
Szerzyły kulturę, by inni dowiedzieli się, że salezjanie i w tej dziedzinie starają się być w pierwszych szeregach, aby chciano wydawać dzieła literatury, naukowe, o sztuce, historii, katechezy, tatrze, poezji.

     W taki sposób „Wiadomości salezjańskie” są czasopismem opowiadającym o wydarzeniach w świata salezjańskiego, które moglibyśmy nazwać wydarzeniami „wychowawczymi”. Chyba najpiękniej i najlepiej określił czasopismo francuski salezjanin Michel Mouillard: TO SALEZJAŃKIE SPOJRZENIE NA ŚWIAT I SPOJRZENIE NA ŚWIAT SALEZJAŃSKI. Salezjańskie spojrzenie na świat oznacza, że wszystkie prace i wydarzenia są obserwowane i analizowane nie tylko, dlatego by ‚wiedzieć‘, lecz także, by to spojrzenie pomogło wychowywać. Spojrzenie na świat salezjański oznacza, że działalność salezjanów jest ogłaszana w tym celu, aby inne instytucje wychowawcze, w tym także i rodziny, poznały cel i cechy działalności salezjańskiej.

Powstanie

„W naszych regulaminach, szanowni współpracownicy, jest przewidziany miesięcznik, który będzie wydawany w swoim czasie, abyście się mogli dowiedzieć o wykonanych pracach i o tym, co zamierzamy uczynić, byście mogli wprowadzić w życie wyznaczone przez siebie cele” – tak pisał ks. Bosko w wydaniu, które można nazwać pierwszym numerem „Wiadomości salezjańskich”, choć w tamtym czasie bardzo się różnił od współczesnego czasopisma.

Na początku ks. Bosko, myślał, że to powinien być periodyk, pomagający podtrzymać więź między współbraćmi i współpracowniOkładka pierwszego numeru „Wiadomości salezjańskich” wydawanych jeszcze przez ks. Bosko. Rok 1877.“, viršeliai. 1877 metai.kami salezjańskimi.  W nim miały być publikowane wiadomości, informacje, artykuły, opowiadania, wskazania poczytnej literatury, propagowanie odpowiedniego zachowania się. Idea wydawania prawie co miesiąc takiego czasopisma wpadła do głowy jednemu salezjaninowi koadiutorowi Piotrowi Barale i ten w drukarni oratorium rozpoczął wydawanie broszury zatytułowanej BIBLIOFIL KATOLICKI. To było w 1875 r.

W 1877 r. ta broszura została mocno zmieniona. Ks. Bosko, w którym dojrzewała idea wydawania informacyjno-wychowawczego periodyku, postanowił posłużyć się tym, co już było – broszurą współbrata Barale. Osobiście podjął się prowadzenia i zwiększył objętość do 8 stron i dał nową nazwę: BIBLIOFIL KATOLICKI I BIULETYN SALEZJAŃSKI. Pierwsze wydanie jest znane jako V numer III roku.

Od stycznia 1878 r. czasopismo jest wydawane pod tytułem, który istnieje do dzisiaj: BOLLETTINO SALESIANO (Biuletyn salezjański, a po litewsku SALEZIEČIŲ ŽINIOS). Jak już zostało wspomniane ks. Bosko od początku sam jeden pracował, jako dyrektor wydawnictwa, redaktor, grafik, makietował i być może… jako drukarz. Pragnął, aby czasopismo odpowiadało wybranym przez niego kryteriom, które przede wszystkim były apostolskie i wychowawcze.

Znaczenie

To, że ks. Bosko sam podjął się wydawania, świadczy wymownie, że nadawał ogromne znaczenie swojemu czasopismu. Jeszcze więcej: na początku 1878 r. zdecydował przekazać tę pracę komuś innemu, dlatego wybrał dyrektora Borgo San Martino, któremu przekazał kierownictwo „Wiadomości salezjańskich”. To był 39 letni ks. Giovanni Bonetti.  To, że został on zabrany ze stanowiska dyrektora wspólnoty, kolegium oraz szkoły, gdzie był odpowiedzialny za wielką gromadę młodzieży, pokazuje, że jego nowe obowiązki były dużo bardziej ważne.

Rozwój

Ciekawą jest rzeczą prześledzić rozwój, jaki przeszły „Wiadomości salezjańskie” jeszcze za życia ks. Bosko.

Podtrzymać więź ze współpracownikami i ich informować (rok 1975)

„Wiadomości salezjańskie” narodziły się bardziej ze względu na współpracowników aniżeli ze względu na misję. Powstała nieodparta potrzeba stworzenia dobrze umotywowanej i zjednoczonej organizacji, by móc czynić dobrze dla ubogiej młodzieży. W tym czasie w Turynie takiej młodzieży było pełno – przybywali oni z biednych wiosek prowincji i często byli pozostawieni losowi.

Zachęcać do dobrych czynów, bez ostrej polemiki, ale serdecznie, po przyjacielsku (rok 1877)
Ks. Bosko był pokojowym człowiekiem, choć nie unikał dyskusji. Oto, co napisał ks. Bonetti z Rzymu: „Unikaj walki i pisz słowa niosące pokój, tak jak wiele razy już ci radziłem”.Drukarnia na Valdocco w 1879 r. gdzie były drukowane „Wiadomości salezjańskie” ks. Bosko

Pozwolić zapoznać się (tj. „rozumnie przekonać”) z działalnością i pracą salezjanów i szerzyć tę informację bez żadnego wynagrodzenia (rok 1878)

Rozprowadzać czasopismo, jako publiczny periodyk (rok 1883)

Czynić wszystko, by „zjednoczyć nas w duchu”, zjednoczyć siły i ich moc jeszcze bardziej wzrosła (Memorie biografiche, 13, str. 286, jeszcze rok 1883)
Myślę, że nietrudno jest zrozumieć wielką troskę ks. Bosko, która go nigdy nie opuszczała: pragnął on by współbracia i współpracownicy byli solidarni, utrzymali jeden kierunek życia, by były uzgodnione różna mentalność i program. By świadczyć, że jest i by rzeczywiście była cor unum – to warunek konieczny utrzymania się Zgromadzenia, i oczywiście dobrego apostolstwa.

Oficjalny organ Zgromadzenia Salezjańskiego (rok 1886)
Wieść o Zgromadzeniu szeroko się rozprzestrzeniła, jeszcze za życia ks. Bosko. Ks. Ceria pisał, że ks. Bosko był przekonany, że „dobry periodyk z biegiem czasu będzie miał większe oddziaływanie niż ambony”. Chciał, aby salezjanie byli tym, kim chcieli być – prawdziwymi salezjanami: np. nauczyciel szkolny przede wszystkim najpierw jest salezjaninem, a tylko później nauczycielem. Razem żyjący współbrat jest najpierw współbratem, a potem Kolumbijczykiem, Indianinem, Polakiem, Rosjaninem, Litwinem…

Podstawowy organ Zgromadzenia Salezjańskiego i podstawowy środek podtrzymania pracy salezjanów (Kapituła Generalna 19, rok 1965)

Różnymi sposobami starano się przyciągnąć nowych czytelników. Mówiąc językiem współczesnym, wyrosła potrzeba charakterystyczna dla nowych czasów by zadbać o „audytorium”. Salezjanie, spadkobiercy i synowie wielkiego mistrza komunikowania się już potrafili krok w krok kroczyć w nowe czasy i szeroko patrzyć na świat.

Oficjalny organ Rodziny Salezjańskiej (rok 1971), którego celem – szerzyć ducha ks. Bosko, zapoznać z działalnością salezjańską, pobudzać nowe powołania.

Żyjemy w erze komunikacji, a więc salezjanie, będąc uważni na znaki czasu pragną na nie odpowiedzieć. Dlatego pragną rozbudzić sympatię do siebie i pragnienie ludzi współpracy z salezjanami, jednocześnie dążąc do jedynego celu – otworzyć drogę dobru.

Włączenie świeckich (rok 1996) Dzisiaj „Wiadomości Salezjańskie” są bardzo ważnym narzędziem społecznej komunikacji w dzieleniu się duchem salezjańskim i współczesnym środkiem włączenia w misję wychowania i ewangelizacji zarówno członków Rodziny salezjańskiej, jak i świeckich współpracowników, którzy razem z salezjanami pracują w dziedzinie wychowania i formacji religijnej.

Historia

1877 r. Rozpoczęto wydawać „wiadomości salezjańskie” po włosku. Oficjalny tytuł – „Czytanki katolickie”.
1879 r. Ukazało się pierwsze wydanie w j. francuskim.
1886 r. Ukazało się wydanie w j. hiszpańskim, lecz drukowane w Turynie. „Wiadomości salezjańskie“, choć wydawane były tylko 9 lat, lecz osiągnęły nakład 40 000 egzemplarzy.
1895 r. Rozpoczęto wydawanie w nowych 6 językach: angielskim, niemieckim, polskim, portugalskim, węgierskim, słoweńskim. Ogólnie czasopismo jest wydawane w 8 językach. Liczba czytelników sięga 300 000. Później doszły wydania w językach flamandzkim, holenderskim, austriackim, litewskim, indyjskim, czeskim, słowackim, chorwackim, japońskim i chińskim.
1930 r. W wydawnictwie pracuje 30 osób, a wśród nich 21 salezjanów. Nakład sięga 360 000, a wśród nich 180 000 w j. włoskim.
1965 r. Jest już 27 wydań i milionowy nakład.
1977 r. 100 lat „Wiadomości salezjańskich” – 34 wydania, 70 krajów, 19 języków, 10 milinów egzemplarzy w ciągu roku.
2003 r. Liczba 55 różnych wydań w 29 językach dociera do 151 krajów.
5 wydań w Afryce w 3 językach
17 wydań w Ameryce w 5 językach
13 wydań w Azji w 12 językach
1 wydanie w Australii w 1 języku
19 wydań w Europie w 17 językach

W wielu krajach świata przy wydawaniu „Wiadomości salezjańskich” pracują wolontariusze. „Wiadomości salezjańskie” w j. włoskim maja nakład 500 000 egz., a z nich prawie 100 000 jest wysyłanych za granicę do innych 54 redakcji „Wiadomości salezjańskich”.

Ogółem na całym świecie rocznie jest wydawanych 20 milionów numerów. „Wielonarodowe dobro” – tak powiedział kiedyś pewien człowiek, będąc pewnym, że 20 milionów egzemplarzy może oznaczać 40-50 milionów czytelników, to jest ogromna audytoria, która niewiele wydawnictw może się pochwalić.

Wspólną cechą wszystkich wydań, czyli jak byśmy mogli nazwać „linii politycznej” – jest natchnienie, które mamy czerpać z tego samego źródła, nie tracąc ducha swojego świętego założyciela, korzystać z tej samej metody – SYSTEMU PREWENCYJNEGO. Jak zostało wcześniej wspomniane, centralną sprawą jest WYCHOWANIE, która przysłania wszystkie inne. Każda wiadomość, każde opowiadanie, a nawet anegdota ma wychowywać.

Wychowanie – to nasze granice i to, z czego możemy być dumni!

do góry