Parafia św. Jana Bosko w Wilnie

Obóz wspólnoty „ Boży ogród“ w Palemonasie

2013-07-22

(Wrażenia Remigiusa)

Rano 16 czerwca wyruszyliśmy do ks. Jacka na obóz w Palemonasie. W drodze modliliśmy, dlatego minęła ona nam szybko. Po przyjeździe zostaliśmy rozlokowani i czekaliśmy na przybycie reszty przyjaciół, którzy mieli dotrzeć pociągiem. Powitanie ich było bardzo miłe, gdyż byłi oni uśmiechnięci i życzliwie nastawieni.

Odbył się wspólny obiad. Cieszyłem się bardzo, że przy stole miałem możliwość porozmawiać z ks. Szilejką. Następnie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej celebrowanej przez ks. Jacka. W palemonaskim kościele moją uwagę od razu przykuła rzeźba Matki Bożej z Jezusem. Z tej rzeźby emanował spokój, tak że chciałem przy niej siedzieć i siedzieć, a jak na nią spojrzysz to nie możesz od niej oderwać wzroku. Miałem wrażenie, że Jezus na rękach Maryi chciał mnie objąć. Taki uczucie ogarnęło mnie po raz pierwszy w życiu.

Po kolacji było rozpoczęcie obozu i modlitwa wieczorna. Cieszyłem się, że razem z Giedyminem byliśmy odpowiedzialni za modlitwę, a od Asty otrzymałem prezencie modlitewnik dla młodzieży. Kiedy go czytam, to wszystkie modlitwy są takie piękne, że chce się je wciąż czytać i czytać.

Następnego  ranka zaczęliśmy dzień od modlitwy. Po modlitwie i śniadaniu odbyło się spotkanie z ks. Jackiem na temat: Opieka Jezusa i Jego przebywanie razem z nami. Po tym było dzielenie się w grupach. Miałem szczęście, bo do mojej grupy należał ks. Jacek, którego dzielenie się było dla mnie ważne.

Codziennie po obiedzie ci, którzy mieli taką potrzebę,  mogli odpoczywać, natomiast pozostali o 15.00 modlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia. W czasie obozu powstała grupka, która po koronce szła na spacer. Do tej grupy należałem również  ja. Przez kilka dni spacerowaliśmy po ogrodzie w pobliżu klasztoru sióstr, gdzie były huśtawki, a w inne dni spacerowaliśmy nad brzegiem Morza Kowieńskiego.

W te dni, kiedy nie było spotkań z ks. Jackiem pracowaliśmy w pracowniach. Przygotowywaliśmy się obchodów 20-lecia nasze wspólnoty.

We czwartek zwiedziliśmy klasztor w Pożajściu. Byłem zaskoczony tym, że klasztor – tak święte miejsce, służył do tak różnych celów: raz to archiwum, to szpital itd. Klasztor jest to miejsce, które powinno służyć braciom i siostrom. Po wycieczce odpoczywaliśmy i kąpaliśmy się w Morzu Kowieńskim.

Po powrocie przygotowywaliśmy się do spotkania z młodzieżą parafialną. Podczas tego spotkania pokazaliśmy pantomimę, zaprezentowaliśmy naszą wspólnotę, śpiewaliśmy, piliśmy herbatkę, prowadziliśmy miłe rozmowy.

Piątkowy dzień jak zwykle rozpoczęliśmy modlitwą. Po śniadaniu, kiedy było jeszcze czasu do  spotkania ks. Jackiem wstąpiłem do kaplicy pomodlić się tą modlitwą, którą postanowiłem odmawiać rano i wieczorem. Byłem tak pogrążony w modlitwie i wpatrzony w rzeźbę Matki Bożej, że nie widziałem co się dzieje wokół mnie. Dopiero wychodząc z kaplicy zobaczyłem ks. Jacka, chociaż nie zauważyłem w ogóle, kiedy on wszedł. Wcześniej kiedy modliłem się, słyszałem każdy dźwięk, szmer, a teraz było zupełnie inaczej.

Wieczorem po Mszy Świętej przyjechała Vaida – koleżanka Giedymina, a teraz nasza wspólna koleżanka. Po kolacji na dziedzińcu klasztornym odbył się obrzęd umywania nóg: za przykładem Jezusa myliśmy jeden drugiemu nogi, modląc się jeden za drugiego. Bardzo mi się podobało, że śpiewom towarzyszył świergot ptasiego chóru.

W sobotę po modlitwie i śniadaniu szykowaliśmy się do powitania gości z Kowna – członków wspólnoty „Wiara i światło“. W południe odbyła się Msza Święta. Później przygotowywaliśmy się do święta, na podwórku piekliśmy kiełbaski, był pokaz pantomimy, tańce, dużo rozmawialiśmy.

Oto i nadeszła niedziela. Sprzątaliśmy i szykowaliśmy się do odjazdu. Między Mszą Świętą a obiadem było trochę wolnego czasu, więc razem z Łaimute spędziliśmy go wspólnie z ks. Wicentym. Po obiedzie pożegnalismy się z ks. Jackiem i wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu.

Ach, czemu wszystkie dobre sprawy tak szybko się kończą? Tereaz pozostaje tylko czekać następnego lata 🙁

Więcej zdjęć z obozu…

Nie wiesz, co to jest „Wiara i Światło? Przeczytaj…

Both comments and pings are currently closed.