Parafia św. Jana Bosko w Wilnie

Bł. Artemide Zatti

  

salezjanin koadiutor

12 października 1880 r.. – 15 marca 1951 r.

Ogłoszony błogosławionym 14 kwietnia 2002 r.

Urodził się we Włoszech, w ubogiej rolniczej rodzinie.  Kiedy skończył 16 lat wraz ze swoją rodziną wyemigrował do Argentyny w poszukiwaniu szczęścia. W Bahia Blanca młodzieniec zapoznał się ze salezjanami. Mając 19 lat pożegnał się z najbliższymi i wstąpił do nowicjatu salezjańskiego. Będąc klerykiem został przeznaczony do opieki nad księdzem chorującym na gruźlicę, którą sam się zaraził. Został wysłany do Viedma, aby wzmocnić zdrowie. Pielęgnowany z miłością, nie tyko wyzdrowiał, lecz i odnalazł swoja misję – być pielęgniarzem chorych. Przerwał naukę teologii i został koadiutorem (bratem salezjaninem) rozpoczynając swoją misję wśród ubogich chorych w mieście. Będąc dyrektorem szpitala przez wiele lat na rowerze pokonywał wiele kilometrów zawożąc lekarstwa chorym, pragnąc pocieszyć ludzi, którzy stracili nadzieję i szukając pomocy dla swojego szpitala. Szczególną uwagę skierował na bezpłatną opiekę nad chorymi. Wszyscy znali „doktora” Artemida i wielce cenili jego miłość, która zawsze była oświecona przez wiarę i oddanie się Opatrzności. Pan Zatti był dobry i mądry, kochający i stały. Spieszył do każdego, do wszystkich zwracał się po imieniu stosując odpowiednie słowa. Nie poddawał się przeciwnościom, zawsze pragnąc służyć tyko Chrystusowi w najbardziej cierpiących i biednych braciach. Całe życie przeżył służąc innym kończąc swoją ziemską pielgrzymkę 15 marca 1951 r.

Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym 14 kwietnia 2002 r.

***

Jeden z jego znajomych wspomina: „Artemide Zatti był czysto duchowym człowiekiem. Tak duchowym, że nawet materialne sprawy podnosił do Nieba. Zatti był wybitnym misjonarzem wśród emigrantów, młodzieży i biednych; był wcieleniem pracy i radości, wiernością duchowi ks. Bosko”. Bez wątpliwości, jest przykładem dla wszystkich zakonników i świeckich, jak można uświęcić nawet najbardziej pokorna pracę jednocząc się z Bogiem i służąc najbardziej potrzebującym braciom.

„Jeśli chcesz, by Bóg był dla ciebie miłosierny, bądź miłosierny dla ubogich. Wtedy będziesz mol powiedzieć: „czynię, co mogę”. Jeśli czynisz, co w twojej mocy, możesz być spokojny. Jeśli nie macie bogactw, daj to, co możesz. Czy brakuje chorych, których mógłbyś odwiedzić, pielęgnować, być obok? Czy nie ma opuszczonej młodzieży, którą trzeba wychować po chrześcijańsku? Czy nie ma braci, którzy m trzeba pomóc, wysłucha?” (ks. Bosko)

do listy świętych i błogosławionych